sobota, 8 marca 2014

Osobowość histrioniczna (histeryczna)


Egzaltowany aktor dramatyczny. Osobowość histrioniczna (histeryczna). Wysuwającą się bezwzględnie na pierwszy plan cechą tej formy zaburzeń osobowości jest teatralność i dramatyczność zachowania. Osoby o cechach histrionicznych przejawiają tendencję do robienia wielkiego przedstawienia z najdrobniejszych, czasem zupełnie nieistotnych spraw. Są niezwykle podobne do pacjentów histerycznych, a czasem nerwica histeryczna występuje na podłożu i w kontekście osobowości histerycznej, co oznacza prawdziwe utrapienie zarówno dla bliskich chorego jak i dla personelu medycznego, jeżeli histeryk trafia do poradnictwa i leczenia. 



Wszelkie najdrobniejsze sprawy życiowe histeryka są w jego mniemaniu najistotniejszymi problemami wszechświata. Zachowanie jest niezwykle przesadzone, co uwidacznia się już w mimice i gestykulacji – są one zmanierowane i teatralne i, co za tym idzie, z daleka sprawiają wrażenie niezwykłej sztuczności. Osoba histrioniczna ujawnia nadmierne przeżywanie wszelkich, najbardziej błahych zdarzeń i zjawisk, zwłaszcza oczywiście dotyczących własnej osoby. Usiłuje całe otoczenie zainteresować i zaabsorbować sobą i swoimi licznymi zmartwieniami.


Podobnie, jak psychopata, histeryk jest skrajnym manipulantem. Ma niezwykle wygórowane oczekiwania wobec otoczenia i niezwykle zaniżone wobec samego siebie. Wszelkie własne niepowodzenia i błędy szybko racjonalizuje i puszcza w niepamięć, będąc jednocześnie szczególnie pamiętliwym wobec przypadków zaniedbań ze strony innych osób.

Przesadnie dba o własny wygląd, przesadnie boi się o własną skórę. Bywa, że spędza wiele czasu na niezwykle drobiazgowym dopracowywaniu szczegółów własnego stroju i wyglądu w ogóle. Czasami nosi oryginalne i dziwaczne stroje, lubi zwracać powszechną uwagę i zainteresowanie. Przypomina umalowanego komedianta, który żyje wyłącznie cudzym poklaskiem i aplauzem otoczenia. I faktycznie – histeryk jest niezwykle wrażliwy na społeczną ocenę i wyrazy akceptacji. Tej ostatniej stale poszukuje i pożąda, nie istnieje bez swojej publiczności, podobnie jak gwiazdor nie istnieje bez swoich wielbicieli. Zwraca ogromną uwagę na towarzyskie normy i konwenanse, często przesadzone i nadmiernie wystudiowane. Czasem stara się przyswoić sobie cechy znanych i sławnych osób, niesłusznie kojarząc manieryzmy i dziwactwa z zachowaniem dostojnym i dystyngowanym. 

Osoba o cechach histrionicznych szybko staje się udręką dla bliższego i dalszego otoczenia. Angażuje wszystkich w swoje często bezsensowne rozważania, zawraca głowę nieistotnymi problemami, pasożytuje na cudzej litości i współczuciu. Jak każda osoba zaburzona charakterologicznie – histeryk jest silnie egocentryczny, skoncentrowany na sobie i własnych problemach, i niewiele obchodzą go uczucia czy interes innych, nawet najbliższych osób. 


Coś, co rzuca się od razu w oczy, to wspomniana już sztuczność i nieautentyczność emocji i zachowania osoby o cechach histrionicznych. Histeryk przypomina nadmiernie napompowany balon odpustowy – kolorowy z zewnątrz, lecz pusty w środku. Uczuciowość histrioniczna jest płytka i ulotna – emocje niezwykle szybko się zmieniają, i to ze skrajności w skrajność, zaś histeryk ujawnia silne tendencje do tego, co potocznie nazywamy właśnie „histeryzowaniem”. Śmieje się i płacze z lada powodu, a ujawniane reakcje emocjonalne są podobne do aktorskich - wyćwiczone, prezentowane dla publiczności i na potrzeby chwili. 

Bywa, że zaskakuje otoczenie prezentacją uczuć adekwatnych treściowo, lecz o zupełnie nieadekwatnym natężeniu. Na przykład deklaruje niezwykle nasilone, negatywne bądź pozytywne uczucia w stosunku do osoby dopiero co poznanej. W zależności od tego, co go spotkało, zgłasza wielką miłość lub skrajną nienawiść, nawet wówczas, gdy zdarzenie miało charakter jednorazowego incydentu (na zasadzie: „jak ja pana nienawidzę, panie… jak pan się właściwie nazywa?”). 

W patetyczny sposób zachwyca się zjawiskami, które u innych osób wywołują ledwie aprobatę. Wszelkie opisy emocji ubiera w kwieciste i pełne wyrazu słowa, zazwyczaj w sposób zupełnie przesadzony. 

W histrionicznym zaburzeniu osobowości wyraźnie manifestuje się jedna z podstawowych zasad psychopatologii – im więcej teatralnych przeżyć na zewnątrz, tym mniejsze spustoszenie wewnątrz. Im bardziej więc histeryk przeżywa i dramatyzuje (lub po prostu „histeryzuje”), tym mniejsze koszty emocjonalne w rzeczywistości ponosi. I dla niejednego Czytelnika nie będzie żadnym zaskoczeniem fakt, że histeryk, narzekając, ględząc i marudząc dożywa czasami późnych lat w całkiem niezłym zdrowiu. Podczas gdy osoby na co dzień nie poddające się przeciwnościom losu i dzielnie walczące z problemami żyją krócej lub poważnie chorują w późniejszych latach życia. Wie, o czy mowa każdy, kto ma histeryka w najbliższym otoczeniu – o takich osobach panuje opinia, że wykończą wszystkich wokół, same pozostając w najlepszym zdrowiu. 

10 komentarzy:

  1. Wypisz wymaluj Mariola.

    OdpowiedzUsuń
  2. Małgoś faktycznie wyczerpuje taka relacja, zostaje uczucie wykorzystania, nie ma w tym uczuć dla najbliższych, tylko koncentracja na sobie i jak odbiera otoczenie. Koncentracja na pierwszym wrażeniu...

    OdpowiedzUsuń
  3. To typ 2 Dawca w Enneagramie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Pytanie tylko: jak żyć z taką osobą. Zwłaszcza gdy jest to własna matka i gdy manipuluje tobą jak najęta. A drugie pytanie: czy ja też stanę się na starość tak samo dokuczliwa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na jedno i drugie pytanie trudno jest odpowiedzieć. W przygotowaniu mam artykuł pt. "Histerycy są wśród nas. Poradnik dla ofiar miękkiego terroru" i tam będzie co nieco o radzeniu sobie, ale nie wiem, kiedy opublikuję. Co do Pani - myślę, że to głównie od Pani zależy, jaka będzie Pani "na starość".

      Usuń
    2. moja matka jest taka na moim weselu udawała kochajaca mamusie a nawet nie wie gdzie mieszkam choc wyprowadziłam sie 11 lat temu w mojej szkole tez zawsze robiła cyrki żaliła sie jakie to ze mna są problemy karciła mnie przy innych dzieciach celowo zbyt głosno ...dzis nie utrzymuje z nia kontaktu

      Usuń
    3. "A drugie pytanie: czy ja też stanę się na starość tak samo dokuczliwa?"

      Nie, chyba, że masz podobne wrodzone cechy charakteru, to wszystko zależy od budowy mózgu. Dajmy na to: dziecko o osobowości schizotypowej na pewno nie zarazi się od rodzica histeryzmem, a wręcz przeciwnie: odetnie się od ludzi, zamknie się w sobie i zacznie w milczeniu gardzić ludźmi z najbliższego otoczenia, ponieważ podstawowa cecha charakteru, jaką jest potrzeba spokoju, niezależności i braku napastliwości innych ludzi nie została zaspokojona.

      Usuń
  5. Mam dużo z histeryka. Zauważam tylko że panikuję kiedy mi się stanie nawet mała rana (np. drzazga w palcu). Wstydzę się tego trochę ale nie umiem nad tym zapanować. Kiedy ktoś lekceważy mnie z tego powodu, czuje sie bezpieczniej bo wiem wtedy że moje lęki nie mają podstaw i nic mi się nie stanie. Staram się nie terroryzować otoczenia. Najgorzej się czuję jak ktos jest poirytowany moim zachowaniem bo ja tego nie robię przecież specjalnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostanio psychiatra stwierdził, ze mam osobowsc histroniczna i dal mi tabletki przeciw depresyjne... przeraza mnie fakt, że wszystko co czytam pasuje do tego jak ja sie zachowuje

    OdpowiedzUsuń
  7. Z niecierpliwością czekam na artykuł: ”Histerycy są wśród nas. Poradnik dla ofiar miękkiego terroru". Czy są jakieś plany kiedy się pojawi zanim tesciowa mnie wykończy? :)

    OdpowiedzUsuń